Nosal

Anarchista
Anarchiści. Wiesz kto to taki? Nie rodzaj broni debilu! Kto a nie Co! Kiedyś istniało coś takiego jak polityka. To politycy rządzili światem. Potem ktoś uznał, że z tych polityków to niezłe szuje i postanowił, że nie potrzeba w społeczeństwie ani władzy, ani pasożytów. Pojebani? Nie. Byli wizjonerami. To znaczy, że mieli wizję… Nie, nie chodzi o dragi! A rzesz ty…

Arnold "Guner" Anderson
Arnold nie miał farta w życiu od samego początku. Bo czym innym wyjaśnisz fakt urodzenia się w krainie ludzi chwalących się tym, że zjadają swoich pupili, niż pechem? Mógł urodzić się w Teksasie. Nauczyłby się jeździć konno i siałby jebane zborze. Mógł się urodzić NJ city. Poświęcałby się za naród w pracy nad odbudową kraju. Mógłby urodzić się nawet w jebanym Posterunku i byłby jebanym samobójcą za ludzkość, ale nie… on musiał urodzić się akurat w Hegemonii. 

Duch
Każdy z nich tworzy w swojej głowie swój osobisty świat. Dlatego kiedy spotykasz ducha, możesz być pewien, że on nie jest normalny i masz duże prawdopodobieństwo, że jest niebezpieczny… 


Łowca Niewolników
Jeśli chcesz być łowcą, musisz wiedzieć kilka rzeczy. Po pierwsze: ludzi da się złamać. Po drugie: nie wszystkich. Po trzecie: takich zabijaj na miejscu. Po czwarte: jeśli nie spełniłeś warunku nr. 3 to spierdalaj bardzo daleko stąd. Czemu? Bo ten koleś jeszcze cię dopadnie. Tak, wiem. Ty tylko chciałeś zarobić. Dlatego mówię ci albo będziesz bezwzględny, albo odłóż parę gambli na własny pogrzeb. 


Miasto Mgieł
Wierzcie lub nie, ale istnieje miasto, które dotknęła apokalipsa jeszcze przed wojną. Nie z powodu Molocha czy jego pierwotworu. Ludzie sami się zniszczyli. Na dziesięć lat przed pierwszymi rakietami stworzono broń biologiczną, która miała być ostatecznym rozwiązaniem wszelakich konfliktów zbrojnych, ostateczną kartą przetargową USA w każdej wojnie. Projekt ten nazywał się „Mgła”. 


Samuraj
Wyobrażasz sobie w dzisiejszych czasach debila, który lata z wyciągnięta kataną i pieprzy o honorze? Oprócz wymoczków z Appalachów. To wyobraź sobie, że są jeszcze tacy i wiesz co? Lepiej nie wchodzić im w drogę. Serio mówię. Nigdy nie wiesz, co się czai w ich głowach. Mówią na to jakiśtam kodeks, ale chodzi generalnie, że taki musi mieć zestaw zasad, których za wszelką cenę będzie przestrzegał i bronił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz