poniedziałek, 1 lipca 2013

Pełzacz

Kiedy ciemność nocy spowija Pas Śmierci nikt normalny nie wychodzi z domu. Brzegi rzeki Missisipi stały się wystarczająco groźne za dnia, przesiąknięte skażonymi wodami, z oparami toksycznych gazów unoszącymi się w powietrzu. Ludzie tu żyjący przystosowali się: chodzą zakuci w hazmaty, oddychają tylko powietrzem z butli, albo przez filtry, domy bardziej przypominają schrony. Dzielą tą ziemię razem z mutantami - których natężenie jest większe niż w jakimkolwiek innym rejonie Zasranych Stanów. Blaszak upodobał sobie to miejsce. To właśnie nad brzegami Missisipi testuje kolejne generacje mutantów. Jak tu docierają? Jak zbiera wyniki swoich badań? Chuj go wie.
Ostatnio jednak pojawiło się nowe zagrożenie nad brzegami Królowej Rzek. Coś co czai się w mroku, coś co jest inteligentne, przebiegłe. Bardziej od standardowych mutantów Bestii. Jedni utrzymują, że cienie w mrokach nocy przybierają kształty ludzkich sylwetek, inni mówią, że jedyny dźwięk obecny w ciemności to szybkie przebieranie wielu kończyn. Jedno jest pewne. Jakkolwiek by to nowe zagrożenie nie wyglądało, czyha na nieostrożnych samotnych wędrowców nad brzegami Missisipi. Są szybkie, przebiegłe i co najważniejsze: nie zawsze chcą zabijać.
Rzadko znajduje się ślady krwawej rzeźni. Krew wsiąka wtedy w zatrutą ziemię, która zaczyna mienić się dziwnym kolorem.
Częściej jednak widać tylko ślad ciała odciąganego od ogniska. Żadnej walki. Ślad się urywa.

Żyją nad brzegiem rzeki. Wygrzebują w nasiąkniętej trucizną ziemi płytkie tunele, jamy. Budują w nich swoje legowiska. Nikt nie zna ich motywacji, ich celu. Wiemy, że to w połowie ludzie. Używają narzędzi, broni. I to nie jakiś prymitywnych. Naszych narzędzi, naszych broni.
Wiemy, że w połowie to zwykłe maszyny. Ludzkie torsy przytwierdzone do mechanicznego modułu z wieloma odnóżami.
Kiedyś udało się jednego uszkodzić, a następnie zabić. Kosztowało to życia czwórki ludzi. Są na stałe zrośnięci ze swoimi metalowymi częściami. Mają wzmocniony mechanicznie słuch. Wzmocniony wzrok, kilka różnych spektrów widzenia. Na twarzach zamontowane mają maski filtrujące powietrze. Pokarm przyswajają przez otwór gębowy w spodzie modułu mechanicznego. Wydalają również tą samą drogą. Są ohydnymi kreaturami.
Nie są wysocy. Przeciętnemu mężczyźnie sięgną do brzucha, największe do mostka. Ale są szybcy, cisi i dosyć silni. Raczej nigdy nie dowiemy się po co zostali stworzeni, ani jaki cel mają nad brzegiem tej rzeki. Wiemy, że na nas polują. Wiemy, że na dworze nocą jest jeszcze bardziej niebezpiecznie niż było dotychczas.


Agresja: 17
Pierwsze Spotkanie: Trudny test Morale
Ruch: 3,5m/segment
Trafienie: +10%
Zręczność: 11-14
Percepcja: 16
Spryt: 12-14
Tryb Berserkera: Nie
Wytrzymałość:
- Korpus: 1 Rana Krytyczna + 1 Rana Ciężka
- Moduł Mechaniczny: 1 Rana Krytyczna
Redukcja Ran:
- Korpus: brak
- Moduł Mechaniczny: 1
Pancerz:
- Korpus: jednostka sama dobiera sobie pancerz
- Moduł Mechaniczny: Redukcja 1, Wytrzymałość 2
Ucieczka: 1 Rana Krytyczna w Korpus/2 Rany Ciężkie w Moduł Mechaniczny
Kondycja: 17

Akcje:
a) Korpus:
- Korpus może wykonać takie same akcje jak człowiek.
b) Moduł Mechaniczny:
akcje za 1 sukces:
- Cięcie: szybkie cięcie odnóżem w walce w zwarciu (1m), zadaje ranę Lekką
akcje za 2 sukcesy:
- Pchnięcie: mocne pchnięcie odnóżem w walce w zwarciu (1m), zadaje ranę Ciężką, posiada 1PP
- Doskok: Pełzacz wykonuje dwukrotnie dłuższy skok (7m), ale traci 1 segment w następnej turze
- Niewzruszenie: stwór wbija odnóża w ziemię, nie może zostać przesunięty ze swojego miejsca dopóki gracz nie zda Bardzo Trudnego testu Budowy
akcje za 3 sukcesy:
- Furia: Pełzacz zadaje cztery ciosy w zwarciu (1m) (cięcia) pod rząd - przeciwnik broni się tylko 3 kośćmi.

Czułe Punkty:
- Głowa (+80%, podniesienie obrażeń o 1 w górę)
- Maska (+90%, stwór bez maski zaczyna się dusić, rana Lekka na segment)
- Stawy Odnóża (+100%, powoduje odstrzelenie odnóża, utrudnienia do testów +20% za każde odnóże - brak stabilności)

Zniszczenie modułu mechanicznego nie powoduje śmierci, jedynie unieruchomienie. Pełzacze starają się podejść do obozowiska w nocy, po cichu. Następnie ogłuszają swoje cele i odciągają do swoich kryjówek. Jeśli dochodzi do walki, wtedy większość z nich walczy wręcz - walcząc korpus i moduł poruszają się trochę niezależnie od siebie (moduł i korpus mogą obrać różne cele, każde z nich ma własne segmenty ataku). Uzbrojone w broń palną Pełzacze zostają z tyłu. Dzięki termowizji są w stanie wspomagać swoich towarzyszy ze znacznej odległości. Pełzacze wytwarzają sami zbroje i broń do walki wręcz. Mogą to być młoty, miecze, noże, pałki. Jeśli znajdą coś lepszej jakości - zdecydowanie to zabiorą. Są w stanie używać narzędzi, znają się na mechanice. Jednakże nie mają ku temu dobrych warunków (mieszkają nad brzegiem rzeki, rzadko zapuszczają się daleko od swoich legowisk). Ich mechanicy naprawią bez problemu ich moduły mechaniczne. Pełzacze również polują na inne zwierzęta, zdobywają pokarm. Ludzi porywają i starają się ich zmodyfikować na uproszczone wersje samych siebie (co kończy się zazwyczaj katastrofalnym połączeniem kalekiego człowieka z prostym i dość prymitywnym modułem mechanicznym. Skutek - oszalały twór, który często obraca się przeciwko swoim stwórcom i każdemu innemu żyjącemu stworzeniu). Rzadko udaje im się stworzyć stabilne kopie samych siebie. A i tak są o wiele gorsze od pierwowzorów, nie mają mechanicznie podbitych zmysłów, a ich moduły mechaniczne wyglądają na o wiele prostsze (4 nogi, niemożność wykonania akcji "Furia") i gorzej wykonane (brak redukcji ran).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz