poniedziałek, 20 maja 2013

Dolina Śmierci


Spec Ralph:
Dolina, to obszar bezodpływowej depresji na pustyni Mojave, w południowej części stanu Kalifornia. Najniżej położony punkt znajduje się 86m p.p.m., stanowiąc największą depresję na kontynencie Ameryki Północnej. Dolinę otaczają pasma górskie Panamint (3368m n.p.m.) oraz Amargosa. Klimat zwrotnikowy, suchy, opady nie przekraczają 50mm rocznie. Najbardziej suche miejsce USA, temperatura dochodzi do 560C, wilgotność względna nie przekracza 1%. Powierzchnia: 8374km2, długość 225km, szerokość od 8 do 25km.

Tropiciel Pablo Donnavan:
Słyszałeś tego pojeba? Jakby referat wygłaszał. No, ale podstawy już znasz. Dolinka leży na pustyni Mojave, nie przesłyszałeś się. Tak, jest niedaleko Vegas.  Dasz skończyć? Dziękuję. Przed Wojną, Dolina była parkiem narodowym i pomnikiem przyrody, czy jakoś tak. Uważano, że ta patelnia, to niezwykłe dzieło rzeźbotwórczych ruchów ziemi, ale jeśli chodzi o tą rzeźbę to pytaj lepiej Ralpha, tego w goglach. Podczas Wojny, pustynia zbytnio nie ucierpiała. Było tam za gorąco, więc wojskowi nie mieli tam żadnych baz. Ale w czasach po Wojnie, pogoda zachowywała się jak dziwka. To deszcze, to upały, to śnieżyce. Problem z tą pustynią jest taki, że to właśnie tam to wszystko się kumuluje. Wychodzą czasem naprawdę dziwne połączenia, np.: z kumplem raz widzieliśmy jak śnieżyca spotkała się z tornadem. Wyszło coś jak wywrócona bebechami na zewnątrz sokowirówka, strzelająca gradem wielkości pięści. Ale najczęściej jest tam po prostu cholernie gorąco. Dolina jest wypełniona wypaloną, zasoloną skorupą. Woda jest też zasolona, czyli niezdatna do picia. Mafiosi z Vegas lubią tam wysyłać tych, którzy im podpadną. Przywiązują cię do słupa i robią zakłady: zdechniesz z pragnienia czy się usmażysz żywcem? Zawsze może nadejść jakaś burza, a że będziesz raczej najwyższym punktem to pierdolnie cię piorun. Kiedyś nazywali to miejsce Badwater. Teraz to jest Las. Las pali i resztek trupów rozszarpanych przez miejscowe zwierzęta. Niedaleko jest też Devils Court, Pole Diabła. Wysychające jezioro pozostawiło ciekawe formacje soli. Wyglądają jak sześciany o boku 2m, a ścianki są zbudowane z skrystalizowanej soli, która jest bardzo ostra na brzegach. Tam udają się niektórzy handlarze soli, ale trzeba wziąć spory zapas wody i jakieś kilofy, bo sól nie schodzi łatwo. Na zachodnich stokach Panamintu stoi również willa. Dawniej to się Zamek Scotty’ego zwało, ale przez te wszystkie lata był to przytułek dla wszystkich bandziorów, jacy grasowali przy Vegas. Oczywiście budynek to już ruina, ale nadal można się tam schronić przed szalejącą pogodą. Przejdźmy teraz do flory. Rośliny, młotku, nie masło Flora Pro Activ. Hmm… Roślin jest mało. Większość to wysuszone krzewy i uschnięta trawa, czasem zdarzy się spalone słońcem drzewo.
Różnorodność szaty roślinnej nie istnieje, ponieważ niewiele powojennych gatunków roślin może przetrwać w takich temperaturach. Głównie mchy, ale z tego nie da się zrobić żarcia, nie? Niedaleko Badwater, w pasmach gór, znajdują się przeróżne kaniony i formacje skalne. Idealne miejsce na obóz, osłonięte od wiatru, deszczu i śniegu.  Znajdziesz też tam więcej drobnej roślinności, co będzie umożliwiało zdobycie trochę słodkiej wody. Przejdźmy teraz do fauny. Tak, mówię o zwierzętach. W sumie ciężko coś tam znaleźć. Ale podstawą są roślinożerne owce, kiedyś zwane kanadyjskimi. Tak twierdzi Ralph. Żywią się mchem, porostami i karłowatymi krzewami. W wyniku promieniowania zrobiły się odrobinę mniejsze, ale za to ich rogi się wydłużyły i skierowały w przód. Mięso tych owiec jest bardzo soczyste i bogate w białka. Populacje prowadzą wędrowny tryb życia i nigdy nie wchodzą na tereny Badwaters. Żyją tam również mulaki, takie większe jelenie. Te zwierzęta nie potrzebują dużo wody do życia, ale ich liczebność jest niewielka. Bardzo sprawnie poruszają się po skałach. Można też tam znaleźć jaszczurki i jakieś robaczki, ale to mało pożywne gówno. Jedyne drapieżniki jakie tam żyją to kojoty i pumy górskie. O ile pumy żyją głównie w górach otaczających Badwaters i tylko czasem schodzą zapolować na mulaki, to kojoty włóczą się po całej Dolinie Śmierci. Często można je usłyszeć jak wieczorami wyją i szczekają. Polują na wszystko  co się rusza, a w czasach okropnego głodu dopuszczają się również aktów kanibalizmu na najsłabszych członkach stada. Radiacja i przetaczające się po kraju choroby sprawiły, że nawet ugryzienie może być bardzo niebezpieczne. Trzeba natychmiast odkazić ranę, a najlepiej jeszcze się przebadać.  Kojoty są małe i niezbyt silne, ale podróżują w dużych grupach. Pumy są za to samotnikami, wspaniale się skradają, są silne i szybkie. Mają czuły słuch i dobrze utrzymują równowagę na skałach. Promieniowanie sprawiło, że lepiej widzą w ciemności, a ich żołądki mogą  trawić niemal wszystko. W razie potrzeby jedzą nawet łodygi krzaków. Wspominałem też o Devils Court. Ale to chyba lepiej wytłumaczy Ralph.


Spec Ralph:
Jest dosłownie sam środek wyschniętego słonego jeziora Badwaters, temperatura żadko spada poniżej 47oC. Dno jest pokryte formami krystalicznymi zbudowanymi z zaschniętej ziemi oraz kryształków Na+Cl-, czyli soli. Formacje te mają kształt stożków o bardzo otrych krawędziach, są niezwykle twarde. Miejsce to jest niezwykłe ze względu na nietypową kulturę indian Shorouki. Jest to miejsce obrządków religijnych, tam również odbywa się rytuał dojrzewania. Szaman zadaje pytanie „Ne hinni?” – „Kim jesteś?”. Bardzo ciekawa kultura moim zdaniem. Jeśli dożyjesz podróży do Pola Diabła to na pewno zobaczysz totemy indian. O ile nie natrafisz na jakiś obrządek to przeżyjesz. Sami indianie żyją za południową granią gór otaczających Dolinę. Indianie…

Tropiciel Pablo Donnavan:
Ale nudziarz, nie? U Indian nie ma czego szukać, no chyba że lekarstw. Ale nie radzę z nimi zadzierać.


Najniższy poziom testów Zdobywania Wody w górach to Bardzo Trudny. W Badwaters jest już Cholernie Trudny. Wodę można zdobywać tylko w nocy. Na terenie Badwaters i Devils Court nie można się schować w dzień bez specjalistycznego maskowania. W górach poziom testów idzie od Trudnego w górę. Testy wypatrywania w dzień są łatwiejsze o jeden stopień. Jeśli bohater, po ugryzieniu przez kojota , nie otrzyma pierwszej pomocy na poziomie Bardzo Trudnym, a następnie Leczenia Chorób na poziomie Trudnym, to losuje dodatkową chorobę z podręcznika podstawowego. Jeśli wylosuje tą samą chorobę, na którą cierpi, to przechodzi w następny stan chorobowy. Zamiast Alergi jest szczęście, w postaci braku zakażenia. Mistrzowi zaleca się opisywanie różnych zjawisk pogodowych. Zwierzęta powinny być bardzo czujne. Najlepiej poruszać się samochodem, ale gdy zabraknie paliwa...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz