Spec Ralph:
Dolina, to
obszar bezodpływowej depresji na pustyni Mojave, w południowej części stanu
Kalifornia. Najniżej położony punkt znajduje się 86m p.p.m., stanowiąc
największą depresję na kontynencie Ameryki Północnej. Dolinę otaczają pasma
górskie Panamint (3368m n.p.m.) oraz Amargosa. Klimat zwrotnikowy, suchy, opady
nie przekraczają 50mm rocznie. Najbardziej suche miejsce USA, temperatura
dochodzi do 560C, wilgotność względna nie przekracza 1%.
Powierzchnia: 8374km2, długość 225km, szerokość od 8 do 25km.
Tropiciel
Pablo Donnavan:
Słyszałeś
tego pojeba? Jakby referat wygłaszał. No, ale podstawy już znasz. Dolinka leży
na pustyni Mojave, nie przesłyszałeś się. Tak, jest niedaleko Vegas. Dasz skończyć? Dziękuję. Przed Wojną, Dolina
była parkiem narodowym i pomnikiem przyrody, czy jakoś tak. Uważano, że ta
patelnia, to niezwykłe dzieło rzeźbotwórczych ruchów ziemi, ale jeśli chodzi o
tą rzeźbę to pytaj lepiej Ralpha, tego w goglach. Podczas Wojny, pustynia
zbytnio nie ucierpiała. Było tam za gorąco, więc wojskowi nie mieli tam żadnych
baz. Ale w czasach po Wojnie, pogoda zachowywała się jak dziwka. To deszcze, to
upały, to śnieżyce. Problem z tą pustynią jest taki, że to właśnie tam to
wszystko się kumuluje. Wychodzą czasem naprawdę dziwne połączenia, np.: z
kumplem raz widzieliśmy jak śnieżyca spotkała się z tornadem. Wyszło coś jak
wywrócona bebechami na zewnątrz sokowirówka, strzelająca gradem wielkości
pięści. Ale najczęściej jest tam po prostu cholernie gorąco. Dolina jest
wypełniona wypaloną, zasoloną skorupą. Woda jest też zasolona, czyli niezdatna
do picia. Mafiosi z Vegas lubią tam wysyłać tych, którzy im podpadną.
Przywiązują cię do słupa i robią zakłady: zdechniesz z pragnienia czy się
usmażysz żywcem? Zawsze może nadejść jakaś burza, a że będziesz raczej
najwyższym punktem to pierdolnie cię piorun. Kiedyś nazywali to miejsce
Badwater. Teraz to jest Las. Las pali i resztek trupów rozszarpanych przez
miejscowe zwierzęta. Niedaleko jest też Devils Court, Pole Diabła. Wysychające
jezioro pozostawiło ciekawe formacje soli. Wyglądają jak sześciany o boku 2m, a
ścianki są zbudowane z skrystalizowanej soli, która jest bardzo ostra na
brzegach. Tam udają się niektórzy handlarze soli, ale trzeba wziąć spory zapas
wody i jakieś kilofy, bo sól nie schodzi łatwo. Na zachodnich stokach Panamintu
stoi również willa. Dawniej to się Zamek Scotty’ego zwało, ale przez te
wszystkie lata był to przytułek dla wszystkich bandziorów, jacy grasowali przy
Vegas. Oczywiście budynek to już ruina, ale nadal można się tam schronić przed
szalejącą pogodą. Przejdźmy teraz do flory. Rośliny, młotku, nie masło Flora
Pro Activ. Hmm… Roślin jest mało. Większość to wysuszone krzewy i uschnięta
trawa, czasem zdarzy się spalone słońcem drzewo.
Różnorodność szaty roślinnej nie istnieje, ponieważ
niewiele powojennych gatunków roślin może przetrwać w takich temperaturach.
Głównie mchy, ale z tego nie da się zrobić żarcia, nie? Niedaleko Badwater, w
pasmach gór, znajdują się przeróżne kaniony i formacje skalne. Idealne miejsce
na obóz, osłonięte od wiatru, deszczu i śniegu.
Znajdziesz też tam więcej drobnej roślinności, co będzie umożliwiało
zdobycie trochę słodkiej wody. Przejdźmy teraz do fauny. Tak, mówię o
zwierzętach. W sumie ciężko coś tam znaleźć. Ale podstawą są roślinożerne owce,
kiedyś zwane kanadyjskimi. Tak twierdzi Ralph. Żywią się mchem, porostami i
karłowatymi krzewami. W wyniku promieniowania zrobiły się odrobinę mniejsze,
ale za to ich rogi się wydłużyły i skierowały w przód. Mięso tych owiec jest bardzo
soczyste i bogate w białka. Populacje prowadzą wędrowny tryb życia i nigdy nie
wchodzą na tereny Badwaters. Żyją tam również mulaki, takie większe jelenie. Te
zwierzęta nie potrzebują dużo wody do życia, ale ich liczebność jest niewielka.
Bardzo sprawnie poruszają się po skałach. Można też tam znaleźć jaszczurki i
jakieś robaczki, ale to mało pożywne gówno. Jedyne drapieżniki jakie tam żyją
to kojoty i pumy górskie. O ile pumy żyją głównie w
górach otaczających Badwaters i tylko czasem schodzą zapolować na mulaki, to
kojoty włóczą się po całej Dolinie Śmierci. Często można je usłyszeć jak
wieczorami wyją i szczekają. Polują na wszystko co się rusza, a w czasach okropnego głodu dopuszczają się również
aktów kanibalizmu na najsłabszych członkach stada. Radiacja i przetaczające się
po kraju choroby sprawiły, że nawet ugryzienie może być bardzo niebezpieczne. Trzeba
natychmiast odkazić ranę, a najlepiej jeszcze się przebadać. Kojoty są małe i niezbyt silne, ale podróżują
w dużych grupach. Pumy są za to samotnikami, wspaniale się skradają, są silne i szybkie.
Mają czuły słuch i dobrze utrzymują równowagę na skałach. Promieniowanie
sprawiło, że lepiej widzą w ciemności, a ich żołądki mogą trawić niemal wszystko. W razie potrzeby
jedzą nawet łodygi krzaków. Wspominałem też o Devils Court. Ale to chyba lepiej
wytłumaczy Ralph.
Spec Ralph:
Jest dosłownie sam środek
wyschniętego słonego jeziora Badwaters, temperatura żadko spada poniżej 47oC.
Dno jest pokryte formami krystalicznymi zbudowanymi z zaschniętej ziemi oraz
kryształków Na+Cl-, czyli soli. Formacje te mają kształt
stożków o bardzo otrych krawędziach, są niezwykle twarde. Miejsce to jest
niezwykłe ze względu na nietypową kulturę indian Shorouki. Jest to miejsce
obrządków religijnych, tam również odbywa się rytuał dojrzewania. Szaman zadaje
pytanie „Ne hinni?” – „Kim jesteś?”. Bardzo ciekawa kultura moim zdaniem. Jeśli
dożyjesz podróży do Pola Diabła to na pewno zobaczysz totemy indian. O ile nie
natrafisz na jakiś obrządek to przeżyjesz. Sami indianie żyją za południową
granią gór otaczających Dolinę. Indianie…
Tropiciel Pablo Donnavan:
Ale nudziarz, nie? U Indian
nie ma czego szukać, no chyba że lekarstw. Ale nie radzę z nimi zadzierać.
Najniższy poziom testów
Zdobywania Wody w górach to Bardzo Trudny. W Badwaters jest już Cholernie
Trudny. Wodę można zdobywać tylko w nocy. Na terenie Badwaters i Devils Court
nie można się schować w dzień bez specjalistycznego maskowania. W górach poziom
testów idzie od Trudnego w górę. Testy wypatrywania w dzień są łatwiejsze o
jeden stopień. Jeśli bohater, po ugryzieniu przez kojota , nie otrzyma
pierwszej pomocy na poziomie Bardzo Trudnym, a następnie Leczenia Chorób na
poziomie Trudnym, to losuje dodatkową chorobę z podręcznika podstawowego. Jeśli
wylosuje tą samą chorobę, na którą cierpi, to przechodzi w następny stan
chorobowy. Zamiast Alergi jest szczęście, w postaci braku zakażenia. Mistrzowi
zaleca się opisywanie różnych zjawisk pogodowych. Zwierzęta powinny być bardzo
czujne. Najlepiej poruszać się samochodem, ale gdy zabraknie paliwa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz