środa, 7 maja 2014

Łódki i Ładowniki 'En Bloc'

Dzisiaj na warsztat weźmiemy dwie metody szybkiego ładowania magazynków.

Na pierwszy ogień pójdzie łódka nabojowa - jest to blaszana rynienka trzymająca razem naboje, pozwalająca na dość szybkie uzupełnianie magazynka. Należy przy otwartym zamku umieścić łódkę nabojową w specjalnym wycięciu broni (2 segmenty) i zsunąć naboje z łódki do wnętrza magazynka (3 segmenty). Następnie można wyrzucić łódkę (choć lepiej ją zachować; w założeniu jest jednorazowa, ale można ją wykorzystać jeszcze kilka razy zanim się pognie).

W wycięcie pozwalające na zastosowanie łódki nabojowej wyposażone są wojskowe karabiny systemu Mausera (i ich kopie, jak nasz Spriengfield), SMLE, Mosin, a z samopowtarzalnych i automatycznych: SKS (podręcznik źle go opisuje, że niby można go załadować tylko po opróżnieniu magazynka - cecha ta powinna być przy Garandzie), M14 (w tym przypadku można albo zmienić magazynek, albo uzupełnić go z łódek) oraz niektóre, zazwyczaj stare, pistolety (najbardziej znany przykład: Mauser Broomhandle). Ponadto, magazynki od M16 można ładować z łódek z użyciem specjalnego adaptera. Zazwyczaj żołnierze dostawali oprócz amunicji w magazynkach, amunicję w łódkach, które są znacznie lżejsze od magazynków.

Karabiny ładowane z łódek można też bez problemu ładować pojedynczymi nabojami. Można też zsunąć tylko część naboi z łódki, gdy magazynek nie jest całkiem pusty, ale chcemy mimo to skorzystać z chwili spokoju i doładować broń.

Typowa pojemność łódek to 5 naboi dla karabinowych, 10 dla pośrednich oraz zależnie od pojemności magazynka dla pistoletów. Dosyć często można się spotkać z amunicją z demobilu fabrycznie zapakowaną w łódkach.

Drugim rozwiązaniem są wymyślone przez Manlichera ładowniki en bloc. Są szybsze od łódek: przy otwartym zamku wkładasz cały ładownik do magazynka (3 segmenty). Niestety, na tym w zasadzie ich zalety się kończą. Ładowniki stanowią część magazynka i bez nich nie będzie on działał, dlatego pilnuj ich i staraj się zawsze podnosić. Ładownika w magazynku nie da się uzupełnić pojedynczymi nabojami, bądź jest to wyjątkowo mozolny proces. Po opróżnieniu magazynka pusty ładownik wypada dołem karabinu (w Garandzie jest wyrzucany górą z charakterystycznym 'pling').

Ładowniki en bloc można najczęściej spotkać w karabinach z magazynkiem systemu Manlichera (np. Carcano) oraz niektórych karabinach francuskich. Z samopowtarzalnych ładowniki występują w M1 Garand i PTRS.

A, i jeszcze jedna kwestia na koniec: zasilanie z ładowników, bądź łódek wyklucza stosowanie standardowego celownika optycznego instalowanego nad zamkiem. W przypadku broni zasilanej z łódek istnieje jeszcze w takiej sytuacji opcja ładowania broni pojedynczymi nabojami. Jednakże w broni zasilanej z ładowników, broń dało by się używać tylko jako jednostrzałową. Jeśli zależy nam na celowniku optycznym można zamówić specjalne mocowanie (bardzo wysokie, bądź przesunięte w bok w stosunku do osi lufy) lub kupić celownik optyczny typu scout z dużą odległością źrenicy (instalowany na lufie przed zamkiem).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz