środa, 23 kwietnia 2014

Znalezione w śmieciach #15

Stara zardzewiała brama z jękiem opadła na ziemię. Próg złomowiska przekroczył średniego wzrostu mężczyzna z przewieszonym przez ramię Mauserem. Piach cicho chrzęścił, gdy podróżnik zbliżał się z każdym kolejnym krokiem do niewielkiej szopy, zbudowanej z blachy falistej i pozbijanych razem desek. Chwycił kłódkę u drzwi i wyciągnął z kieszeni klucz. Ostrożnie otworzył stary zamek i wszedł do środka. Drzwi zamknęły się za wędrowcem.
W środku paliła się zawieszona u sufitu żarówka. Mężczyzna odłożył broń na stół, ściągnął płaszcz i walnął się na pryczę pod ścianą. Musiał odpocząć. To była długa podróż.

--------------------------------------------------------------------------------

Nadszedł czas na mały update. Ile to już nie pisaliśmy...? Będzie z kilka miesięcy. Cóż, tak to się czasem w życiu układa, że niektóre pasje trzeba odłożyć na bok. Ale nie należy również znikać bez wyjaśnienia, choćby dla tych kilku czytelników - no nie wypada. Tak więc do rzeczy: od prawie roku (albo już rok?) działamy na forum MGF, niegdysiejszej RPGManufacture. Początkowo jako zwykli użyszkodnicy, a od kilku miesięcy jako Admin (Sid) i Moderator (Seth). Forum zabiera nam dużo czasu, a jednocześnie pozwala na tak bardzo potrzebną interakcję z innymi ludźmi. Oprócz różnych projektów, jakie ludzie wymyślą, próbujemy też tam stworzyć 3 dość ważne dla nas dodatki do NS. Dość spore, muszę powiedzieć. I nie ukrywając, idzie nam to cholernie mozolnie... ale o tym zaraz. Oprócz forum pochłonęło nas również życie prywatne, czytaj studia (no, głównie). Sid jest na dość ciężkim kierunku, który wymaga od niego dość sporo zakuwania. Seth z kolei ma po prostu dużo zajęć i wraca zjebany do domu. A ponieważ forum ogarniamy jako pierwsze, to często nie starcza nam już sił na pisanie czegoś na bloga. Tym bardziej gdy angażujemy się w projekty forumowe, o co naprawdę nie trudno. To z kolei sprawia, że gdy już wejdziemy na bloga z zamiarem napisania czegoś, to... no nic. Pustka w głowie. Zmęczeni odkładamy to, bo przecież "jutro też jest dzień". A blog usycha i kurzem się toczy.

Tak wygląda sytuacja ogółem. Dochodzi do tego jednak pewna rzecz, która była do przewidzenia - zmęczenie samym systemem. Czujemy się zmęczeni tym światem, napisaliśmy już do niego całkiem sporo rzeczy i powoli dociera do nas, że nie bardzo jest o czym jeszcze pisać. Często łapiemy się, że nowy pomysł został już gdzieś opisany, bądź jest zbyt trywialny by mieć jakikolwiek głębszy sens. Mimo to, mamy jeszcze kilka asów w rękawie. Nie jest to nasz ostatni wpis, o nie!

Wspomniałem o dodatkach do NS, które tworzymy na forum MGF. Są to dość spore projekty, za które na głupiego zabraliśmy się na raz. Co oczywiście skończyło się tym, że żaden jeszcze nie jest skończony. I najpewniej w najbliższym czasie nie będzie, choć celujemy z ukończeniem pierwszego na wakacje. Te dodatki to Hawaje, Hazard i [TOP SECRET].

Hawaje - znudzeni kontynentem skierowaliśmy swoje oczy ku najdalszemu stanowi USA. Początkowo była to praca na konkurs Portalu, ale z racji ograniczenia ilości znaków musieliśmy bardzo ścieśnić historię archipelagu i wszystkie opisy. Skutek? Nierealny scenariusz, w którym dziury logiczne odstraszają na kilometr. Zbyt wielka idea nie zmieściła się w zadanych ograniczeniach. Aktualnie piszemy nationbooka jakby od nowa, bazując na feedbacku zebranym na forum (tu wielki shoutout do Salama, facet bardzo nam pomógł, inni zresztą też). I właśnie Hawaje planujemy skończyć na wakacje.

Hazard - projekt niejako przekazany nam przez ówczesnego administratora forum i pomysłodawcę suplementu, Yarina. Włożyliśmy w niego sporo pracy, ale pojawiło się parę zarzutów na forum, więc również jest poprawiany. Szczerze mówiąc, to projekt czeka na dwa rysunki, których za cholerę nie chce mi się robić... więc ten tego, jeszcze trochę poczeka.

[TOP SECRET] - nazwy nie mogę ujawnić, bo projekt de facto nie jest nasz, a tylko w nim pomagamy. A nie chce mi się pisać do autorów i pytać ile można powiedzieć, bo to tylko zbędna wymiana e-papieru. W skrócie, dodatek ma być o wszelkiego rodzaju narkotykach. Niestety, tu już zatrzymanie prac nie zależy od nas, ale mamy nadzieję, że szybko się wznowią, bo jest tam naprawdę cała masa dobrego towaru.

I tak by się przedstawiała sytuacja na dzień obecny. Seth hasa sobie po poligonach z bronią i bawi się w żołnierza, a Sid siedzi w laboratorium i przelewa jakieś ciecze w probówkach. Na koniec mała porcyjka wypocin Setha na temat rewolwerów i tego jak bardzo schrzaniono je w podstawce.

Rewolwery (Seth)
Rewolwery zostały opisane dość ubogo, zarówno w Neuroshimie 1.5, jak i w Ołowiu. I chodzi mi tu przede wszystkim o mechanikę działania. Mnąc i wyrzucając tamte zapisane kartki, przejdźmy do trochę bardziej szczegółowo rozpisanych mechanizmów rewolwerowych.

--------------------------------------------------------------------------------

Drzwi ponownie się otworzyły. Z trudem przejechał przez nie starszy facet na wózku. Rzucił tylko okiem na leżącego na pryczy człowieka - dobrze, że wrócił. Lekki uśmiech zagościł na twarzy inwalidy. Może teraz wszystko będzie jak dawniej.

3 komentarze:

  1. Trzymajcie sie, do zobaczenia w internetach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W przyszłości, kiedy przyjdzie zupełne wypalenie możecie na zakończenie wydać zbiór swoich dodatków w postaci e-booka/pdfa/itp. To by było coś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to głupi pomysł, nawet bardzo dobry! Nie myśleliśmy o tym, ale może to być faktycznie ładne zwieńczenie naszej działalności :)

      Usuń