niedziela, 14 listopada 2010

Los Angeles

LOS ANGELES
+1 do Charakteru

Los Angeles. Miasto aniołów. Masz szczęście, brachu, że się tam urodziłeś. Skąd wiedziałem? Ano, powiem ci: po twojej pięknej mordzie. Wyglądasz jak Leonardo DiCaprio z „Titanica”. Że co? Nie widziałeś?
No tak, w sumie mogłem się spodziewać, jesteś młody. Młody i głupi. Pewnie nie wiesz nawet co to kino.
Nieważne. Los Angeles rodzi samych podrywaczy i aktorów. Ciebie zakwalifikowałbym do obu grup. Jesteś przystojny. Pewnie już wiele lasek wyrwałeś na te wypolerowane czarne okulary, koszulę i eleganckie buty z ostrogami, prawda?
Najważniejszą wartością w życiu jest dla ciebie bez wątpienia seks. Jak to się mówi, dobry seks daje energię na cały dzień. Jesteś niemalże uzależniony. Jak wchodzisz do baru, od razu obdarzasz tym swoim powłóczystym spojrzeniem wszystkie laski i w sekundę później wszystkie się do ciebie dosiadają. A później wszystkie lądują z tobą w łóżku. A później? Wszystkie dostają kosza, he he… Nienawidzisz związków. Nienawidzisz przywiązania. Jesteś człowiekiem dragów, rock and rolla i seksu. Lubisz stare samochody, najlepiej kabriolety, żeby twoje panie mogły wyeksponować nóżki podczas jazdy. O tak, to jest życie.
Nie cierpisz siedzieć w miejscu. Masz coś w rodzaju ADHD, ciągle musisz być w drodze, ciągle poznawać nowe miejsca i nowych ludzi. Jesteś otwarty, radosny i niepoprawnie optymistyczny. Gdyby ktoś odjebał ci pół głowy z Magnuma, pewnie ciągle byś się szczerzył. Tak jak teraz.
Twój uśmiech natomiast, to jak się w tej chwili durnie, kurwa, uśmiechasz to nic innego, jak aktorstwo.
Słuchaj koleś, nie podobasz mi się. Masz za głupią mordę. Wynocha z tego baru, skończyłem już gadać. Idź wyrwać jakieś dupy, chociaż i tak pewnie wiele nie znajdziesz.
A, i jeszcze jedno: to, że wszyscy zazdroszczą ci twojego pochodzenia wcale nie jest zaletą.
Zazdrośni barmani potrafią nawet wypierdolić z baru, czego masz przykład.
Won.

Cechy z Pochodzenia (wybierz jedną z nich):
Zwierzęcy magnetyzm
Nie wiem jak to robisz, ale jak przejdziesz się miastem wszystkie laski rzucają w twoją stronę tęskne spojrzenia. No już nie mogę – te zaszklone oczka, trzepotanie rzęs. Są kurna zauroczone. Jak to możliwe?
Bohater działa jak magnes na kobiety. Wszystkie – i młode, i stare. Ponadto może przerzucić podczas rozmowy z kobietą dwa testy oparte na Charakterze (dwa przerzuty na jedną kobietę).

Aktorstwo mam we krwi
Urodziłeś się z niebywałym talentem aktorskim.
Przed wojną zrobiłbyś najprawdopodobniej karierę w Hollywood.
Na początku gry umiejętności: Blef, Perswazja i Postrzeganie Emocji masz na poziomie 3.

Świat jest pełen chętnych suk
Nie ma nic lepszego niż dobry seks. Pieprzyć Boga. Pieprzyć Tornado. Pieprzyć mutantów. Oczywiście nie dosłownie, żebyś nie pomyślał, he he he…
Bohater po spędzeniu udanej nocy z kobietą (trudny test Zręczności, he he) przez cały następny dzień jest naładowany pozytywną energią. Może odjąć jeden punkt od każdego rzutu na Charakter.

5 komentarzy:

  1. Ta... Super fajnie itd, ale dlaczego tu nie ma absolutnie NIC o kobietach? One w tym mieście nie istnieją? Czy wszystkie są obowiązkowo homoseksualistkami?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście zostanie zmienione tak, aby pasowało do obu płci. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis jest świetny, kontrast między "optymistyczną" częścią a resztą jest tak duży, że można się wczuć w takiego faceta z Miasta Aniołów ;)
    Ale ja, swoim zwyczajem ofc. przyczepię się do zasad :P
    W pierwszej z cech lepiej było by po prostu dać coś w stylu "Jeśli spełniasz wymagania, otrzymujesz sztuczkę Casanova/Mata Hari".
    W drugiej zdecydowanie, umiejętności na 2, nie są to umiejętności o ograniczonym użyciu, a przy "przydatnych" są to zawsze pakiet na 2 lub 2 pakiety na 1.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie, dajny pomysł, ale czegoś tu brakuje - kilka uwag:

    Trochę brak mi krótkiej notki, co stało się z Los Angeles podczas wojny. Dosłownie kilka słów, które zakłóciły by te wrażenie, że LA prosperuje w najlepsze a każdy ( dosłownie każdy) mieszkaniec ma gębę jak z okładki żurnala.
    Przejdźmy do cech:
    Pierwsza - Super. Moja faworytka.
    Druga - Wydaje mi się nieco przepakowana - dałbym na 2, a to i tak dużo
    Trzecia - Hmmm zamiast lub jako dodatek do zręczności chyba test kondycji by się przydał:D

    No i nie zapominajmy o konwersji na żeńską wersję - seksizm w mediach to poważna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby opis dobry, ale przed bombami LA było drugim co do wielkości Megalopolis w Stanach i najmniej bezpiecznym miastem. Przemysł filmowy, porachunki gangów... Miasto jest tematem na cały dodatek, który pewnie po dopracowaniu wymusiłby tutaj wiele zmian.

    OdpowiedzUsuń