wtorek, 24 sierpnia 2010

Kansas ZOO





KANSAS ZOO!!!
Twoim marzeniem jest zobaczyć goara, a nie masz jaj na wypad w góry?

Pragniesz zmierzyć rogi Tarana, ale żaden z twoich kumpli nie przeżył spotkania z nim?

A może jesteś Gladiatorem i chcesz zetrzeć się z jakimś potworem z pustyń?

Albo po prostu zależy Ci na tym, by pooddychać świeżym powietrzem?
Wszystko to i wiele innych atrakcji znajdziesz w Kansas Zoo!
Chcąc nas znaleźć, jedź na zachód od Saint Louis.
JB





Poszukiwani Łowcy!
Uwaga! Znalazłeś jakieś nietypowe zwierzę lub potwora? Sprzedaj nam go! Najlepsze ceny w Stanach, możliwość dalszej współpracy. Kieruj się do Kansas na zachód od Saint Louis.

JB


-Witam Państwa! Rozpoczynamy wycieczkę po Kansas Zoo, największego ośrodka tego typu na kontynencie!! Jestem Stephen Johnson i będę Państwa...
W tym momencie z najbliższej z klatek wysunęła się długa macka i zaczęła iść po ramieniu Stephena...
-Spieprzaj! Tak jak mówiłem, będę Państwa oprowadzał. Po lewej mamy osobnika Mackonogów... Bardzo nieprzyjazna menda. Ten został złapany w Jacksontown, niedaleko Vegas...
-Czy można odkupić go od was? - odezwał się gruby i niski facet.
-Nie. Możemy sprzedawać tylko młode osobniki, zdolne do oswojenia... Chociaż jeżeli da pan rozsądną cenę w naszym sklepie niedaleko insektarium... Jeżeli pójdziemy dalej, spotkamy...

1. Charakterystyka miejsca

Kansas Zoo tak naprawdę nie mieści się w Kansas, a na północny wschód od niego. Założony przez Charlesa Shittera ogród Zoologiczny stał się ośrodkiem „kultury” środkowych Stanów. Prawie każdy, kto odwiedził to miejsce, pozbył się tutaj swojego dobytku, by odkupić jedno z cennych stworzeń. Charles prowadzi skup każdego zwierzęcia jakie uda się dostarczyć w jednym kawałku pod bramy ośrodka. Ogród zoologiczny cały czas się rozrasta, a co najciekawsze znajduje się tam roślinność! Zoo w Kansas daje niezapomniane przeżycie oddychania świeżym powietrzem! Z tego co wiem, na terenie ZSA są trzy takie miejsca: Kansas Zoo, Miami i Neodżungla. Problem jest taki, że w Miami zjedzą Cię krokodyle, a w Neodżungli drzewa...



2. Historia ośrodka

Było to jakieś 17 lat temu. Charles Shitter, jeden z najlepszych Łowców w stanach, podjął się nietypowego zadania. Jeden z baronów Federacji chciał obok swojego domu założyć farmę gankorów, tych wielkich jaszczurów górskich. Charles ustalił zasady: 800 gambli za samca, 600 za samicę, oraz za każde młode 300. Baron się zgodził. Więc „Shittersi” wyruszyli swoim pięknym Kenworthem... 18 kół... Silnik dwunastolitrowy ryczący jak górski lew... 10 i pół tony masy... Ach... I pojechali. Wyruszyła ich siódemka, wrócili w sześć osób, ale z dwunastoma jaszczurami w ładowni. 8 samic i 4 samce. Baron był wniebowzięty, jednak nie miał zamiaru płacić. Grupa pomniejszyła się o kolejne dwie osoby, ale udało im się uciec do swojej bazy w Kansas... Tak. Dobrze się domyślasz. Tam niestety nie udało im się sprzedać ładunku, więc postanowili bawić ludzi poprzez walki gankorów na arenie. Narkotyzowali je, by zmusić je do walki. Po dwóch tygodniach pozostały tylko 4 gankory, a Shittersi postanowili rozszerzyć zakres usług. Rozpoczęło się polowanie na wszystkie zwierzęta ZSA. Gdy Kansas Zoo zaczęło się rozrastać, zainteresowały się nim wyższe siły. Jacob Black, młodziutki Nowojorski mafiozo, uznał, że tak dochodowy interes nie może mu przejść koło nosa. Wkupił się w łaski Charles'a, by następnie zająć jego miejsce. Shittersi stali się jedną z wielu grup łowców. Black z każdym rokiem rozbudowywał kompleks, dodawał nowe atrakcje, wznowił działanie areny, zaczął łapać mutanty, ściągać personel z całych Stanów... Jego największym przedsięwzięciem było nawodnienie terenu i zasadzenie tu drzew. Zatrudnił biologów i chemików, by przygotowali ziemię pod zasiew drzew. Przewiózł je z Miami, oraz (chociaż nie jest to pewne, a wszelkie plotki na ten temat są dementowane) parę okazów z Neodżungli.



3. Dzielnice Zoo.

a) Potwory ruin i miast

„W tej części kompleksu znajdują się wszystkie zwierzęta i potwory jakie spotkano w miastach i ruinach miast. Możecie tu znaleźć takie stworzenia jak goar i mackonóg, a w mniejszych klatkach także zmutowane psy. Jednak głównym z rarytasów jakie tu trzymamy, jest myślący szczur z Sharrash. Ten zmutowany gryzoń umie bezgłośnie porozumiewać się z pobratymcami, dlatego staramy się utrzymywać go w stanie uśpienia. W klatce po prawej trzymamy też parę małych misiów. To chyba owoc jakiegoś eksperymentu, jednak my nazywamy go Puszek. Słodkie stworzenia... Do kupienia w naszym sklepiku za 150 gambli!”

b) Potwory pustynne i górskie

„Widzicie tą długą klatkę? Tak. Tą, która przypomina 30-metrowy tunel. Jeżeli podejdziemy bliżej, przez otwory w ścianach zaobserwujemy wielkiego robaka zakutego w łańcuchy. Nie mylą się państwo! Tak, to właśnie takie bydle zżarło wasz cudowny łazik, gdy zboczyliście z drogi i poszliście się odlać. Cieszcie się, że nie było was w środku... Nieco dalej mamy innego kolosa: tarana. Nie pomyśleliście kiedyś, że dzisiejsza pustynia to siedziba kolosów? Tarany, wielkie robale, bawolce, alahamy... Krzykacze? 3 alejka po prawej... A z mniejszych mieszkańców pustyń trzymamy tutaj piaskowe króliki. Szybkie bydle, ale dobre do karmienia mięsożerców... Pani koń lubi mięso? Króliki sprzedajemy za niską cenę 40 gambli od sztuki! Naprawdę zdrowe i nienapromieniowane! Ale drodzy państwo, teraz uważajcie! Oto ozdoba naszej kolekcji... Steel Eater! Ten wilk śnieżny ma niebywale potężne pazury i szczęki, potrafi przebić się przez każdy pancerz osobisty, a jednocześnie odznacza się niebywałą szybkością... Cholera! Przepraszam. Gdzieś zgubiłem swoje notatki...”

c) Potwory jaskiniowe

„Nie dotykać tych pajęczyn! Weszliśmy na teren arachnoidów. Te inteligentne stworzenia nie zostały do końca ujarzmione. Mamy z nimi układ. Jeżeli ktoś przejdzie za czerwoną linię, arachnoidy mogą go zabić i zjeść. Nie spotkałem się jeszcze z wycieczką, w której jakiś narwany Hegemończyk nie wlazł by do środka. Chyba czas na karmienie... Hmmmm... Chyba jak wchodziliśmy to była nas dwunastka? No trudno... A my przejdźmy dalej... W jednej z jaskiń odkryliśmy ślady przeróżnych kotów... Tutaj je trzymamy. Nie nadaliśmy im nazwy, bo ciągle mutują... Staramy się być o krok przed nimi, żeby się nie wydostały, ale są, kurwy, sprytne... Na końcu tego korytarza, w łańcuchach stoi spętany moorveen. Ale radzę oglądać go z tej odległości... Za drobną opłatą możemy udostępnić państwu pogłaskanie moorveena. Jednak robimy to tylko po zamknięciu ośrodka na noc i pod ochroną straży...”


d) Mutanci

„Teraz wejdziemy do budynku, w którym będziecie mogli obejrzeć mutanty każdej generacji. Staramy się wyłapywać po dwa każdego gatunku, by w razie śmierci jednego, mieć jeszcze drugiego na składzie. Jak to mówi szef: polityka firmy. Znajdziemy tu Homary, Night Stalkers, Ghule... Niestety. Mesmeryci są zbyt groźni by pokazywać ich widowni. Oczywiście jeżeli ktoś zapłaci odpowiednio dużo, zaprowadzimy go to komór z tymi mutantami... Innym rarytasem są artylerzyści... Wielcy skurwiele, połączenie mutanta z maszyną. Przejdźmy. Widzicie go? Zamiast jednej łapy ma moździerz! Diabelsko silne bydle. Przy próbie pojmania zgniótł naszego 'obezwładniacza' z Bastionu...”



e) Insekty i drobne zwierzęta

„Ostatnią dzielnicą na trasie naszej wycieczki jest „Dom braci mniejszych”... Prawda, że chujowa nazwa? Ale opiekuje się nimi weterynarz pochodzący z Salt Lake... Sami rozumiecie... Trzymamy tu pustynne biedronki... Tak, tak... Zaśmiej się, jak ją spotkasz... Kąsacze, mimiki, wodne nerwusy, szarańczę czarną... Są tu też młode węże pustynne, młode pumy i niedźwiedzie, oraz Latacze z Neodżungli! Jednak ja tutaj z wami nie wejdę... Brzydzę się robaków...”


f) Sady i gaje

„A teraz wchodzimy na teren zadrzewiony... Tutaj pisze: 'Prosimy o zdjęcie obuwia i uszanowanie resztek drzew w środkowych stanach'... Więc tak zróbmy. Drzewa są tu jeszcze krócej niż arena, więc nie do końca jeszcze znamy zasady... Pan Black sprowadził je tutaj by stały się... Chwileczkę... 'Nowymi płucami odradzających się Stanów'. Mamy tu dużo drzew z Miami, a także trochę drzew z przedwojennych nasion. Podobno kiedyś było coś takiego jak Europa i tam one żyły... ale ja tam nigdy Europy nie widziałem...”



g) Arena

„Od niedawna na terenie kompleksu otwarta jest arena. Niestety, nie zobaczysz tu walk między gladiatorami-ludźmi. Mutanci i zwierzęta to co innego... Za odpowiednią odpłatą zezwala się też na zejście na arenę któremuś z widzów, by mógł sprawdzić sprawność swoją i naszych podopiecznych... Jeżeli wygra, otrzymuje podwójną stawkę. Jeżeli ucieknie – traci stawkę. Zginie – zabieramy jego rzeczy. Taki układ... Raz, dwa, sześć... Znowu jest nas dwunastka?! Uciekłeś arachnoidom?? Niewiarygodne! Zabiłeś dwóch?? Dobrze... 600 gambli od zabitej sztuki, albo darmowy występ na arenie. Będziesz walczyć z ulubieńcem tłumów... Mówi Ci coś nazwa Sasquatch? Nie? A może Wielka Stopa? Jednak wolisz zapłacić?”
 
 
 
 
4. Personel i systemy obronne

„Witam Państwa na specjalnym spotkaniu dotyczącym bezpieczeństwa zwierząt i zwiedzających. Nazywam się Jacob Black i jestem właścicielem tego kompleksu. Szczególnie witam burmistrza Kansas, Asukę Sashimi, przedstawiciela MHRO (Mutated Human Rights Organisation) na obszarze Missouri, George'a Shakespeare'a, oraz głównych aktywistów Greenpeace. Liczę także, że łowcy siedzący na tej sali przyłączą się do mojego projektu, jako że płacę najwięcej.
To co państwo tutaj ujrzą to głównie prototypowe uzbrojenie wyprodukowana przez Posterunek. Otrzymaliśmy ją w zamian za udostępnienie czterech osobników Steel Eaters, które Państwo znają jako Śnieżne Wilczury.
Jedną z tych broni jest system automatycznego namierzania intruzów zintegrowany z wieżyczkami. Najczęściej zamontowane tam bronie to karabiny snajperskie i przeciwsprzętowe, w razie ataku gangów. Każdy wchodzący na teren musi zostać sfotografowany przez komputer, co pozwala tej osobie przebywać na terenie ośrodka przez 4 godziny bez zagrożenia ze strony systemu, oraz zdać całą broń. Personel posiada specjalne karty, które po umieszczeniu w bramkach rozmieszczonych na całym terenie przedłużają czas trwania immunitetu o następne 4 godziny.
Inna z technologii to paralizatory wmontowane w podłoże dookoła klatek. Najczęściej działają w ten sposób: gdy któreś ze zwierząt uciekając z klatki przerwie linkę umieszczoną na pewnej wysokości, zależnej od gatunku, z podłoża wysuwają się paralizatory unieruchamiające ofiarę.
Przejdźmy do personelu. Najważniejszą częścią kadry na terenie kompleksu są opiekunowie i treserzy. Są oni szkoleni przez mistrzów swojego fachu, by potrafić ujarzmić każdą z bestii. Niestety notujemy wysoką śmiertelność w tym zawodzie. To się nazywa selekcja naturalna. Ale jest druga strona medalu. Dużo płacę – więcej wymagam.
Przewodnicy, czyli jedyna część kadry mająca styczność ze zwiedzającymi. Ich rolą jest przedstawienie wszelkich atrakcji naszego Zoo i umożliwienie zwiedzającym kupna wszystkiego, czego będą potrzebowali. Posiadają dokładne opisy każdego z okazów. Doświadczony przewodnik wyposażony jest w broń osobistą, najczęściej są to pistolety lub rewolwery, oraz posiada paralizator. Początkujący musi się zadowolić jedynie paralizatorem.
Strażnicy patrolujący teren, posiadają karabinki maszynowe, zaś na wyposażeniu każdej wieży są dodatkowo ciężkie karabiny maszynowe i snajperskie. Nie używamy wyrzutni rakiet ani granatów, ponieważ mogłoby to uszkodzić nasze cenne okazy. Prowadzimy szkolenia strzeleckie dla strażników, oraz retoryczne dla przewodników. Staramy się nauczyć ich, jak zachęcać ludzi do zakupu zwierząt.
Pragnę nadmienić, że pomiędzy zwykłymi zwiedzającymi przechadza się nasza tajna służba złożona z tropicieli i łowców mutantów z Missisipi. Oni mają nadnaturalne zdolności do odnajdywania mutantów w tłumie, więc MHRO nie musi się bać. Każdego mutanta traktujemy tak samo jak nasze okazy. Okazujemy im niezbędną opiekę i tresurę.
Ostatnią drogą ratunku jest wypuszczenie zwierząt obronnych. Te nie są pokazywane ludziom, ponieważ na ich widok wpadają w furię. Jedyne co może je powstrzymać to grube, stalowe ściany.
A teraz zapraszam na chwilę rozrywki na arenie. Pani Burmistrz, tropiciele, łowcy i najemnicy wchodzą głównym wejściem... Zaś Greenpeace i MHRO mogą conajwyżej zająć zaszczytne miejsca pomiędzy zwierzętami na arenie...”

5. Ważne postacie:

a) Jacob Black – dwudziestodwuletni nowojorski mafiozo zafascynowany wizją wielkich pieniędzy, które może zdobyć poprzez kontrolę nad kompleksem. Krótko ostrzyżony, szarmancki brunet trzyma w żelaznej dyscyplinie wszystkich podległych mu ludzi. Rzadko pokazuje się publicznie, jednak gdy do tego dojdzie porusza się zawsze w otoczeniu pięknych kobiet i wiernej ochrony.

b) Charles Shitter i „Shittersi” – przywódca grupy łowców „Shitters”. Stary, blisko pięćdziesięcioletni łowca, wyniszczony przez choroby, kieruje drużyną jako „wujek dobra rada”. W terenie nie wychodzi z Kenwortha, jednak stamtąd wspomaga swoich poprzez przegląd pola cybernetycznym okiem. Od kiedy stracił kierownictwo nad Kansas ZOO, nie umie zorganizować silnej drużyny. Zostali przy nim tylko najbardziej zaufani:
- Jane Dwain – medyczka i badaczka flory i fauny z Miami. Uparta i krnąbrna. Chodząca encyklopedia potworów. W Kenworthcie ma wbudowane małe laboratorium medyczno-chemiczne. Całkowicie oddana Charles'owi.
- Terence Montgomery – łowca mutantów z Vegas. „Hehehe... What a mess!” to zawołanie określa całą jego postać. Mówi się, że na drodze, którą szedł Terence, już nigdy nic nie urośnie. Zawsze zostawia po sobie trupy wrogów i połamane otoczenie. Uwielbia hałas.
- Mike „Tiger” Naked – hegemończyk, jedyna osoba z grupy, która na widok potwora zaczyna biec... w jego stronę. Mięśniak jakich mało, jest o wiele większy od przeciętnego hegemończyka. Mistrz walki wręcz i dźwigni. Gdy przebywa w ZOO, uczy strażników, jak się bić i obezwładniać przeciwnika. Jedyny członek zespołu, który ma inne źródło zarobku, niż łowiectwo.
- „Silence” - jedyne, co o nim wiadomo, to że jego rodzinę zabili mutanci. Mistrz akcji typu: „go in, kill/catch, disappear”. Nie odsłania twarzy przed ludźmi, prawdopodobnie (wśród żyjących) jedynie Charles mógł ją oglądać. Silence codziennie jest inaczej ubrany, nosi inny sprzęt. Jedyny jego znak rozpoznawczy to bransoleta z zębów krokodyla na prawym nadgarstku.
- Tommy Terring – mechanik i kierowca „Shitters”. Na początku najęty tylko na jedną akcję, potem został na dłużej. A teraz mówią do niego „panie mechaniku”. Zawsze uśmiechnięty, fan przedwojennej muzyki, uwielbia Coca-Colę. Nieszczęśliwie zakochany w Jane.

c) Luis „Farbiarz” – przywódca „wykrywaczy mutantów”, nurek w Missisipi. Sprytny i zwinny, zawsze gotowy sprać gębę mutka. To do niego trafiają złapane mutanty, on je przesłuchuje, on wyciąga nazwiska i on decyduje czy trafią do klatki, czy na egzekucję. Nieprzyjemny typ.

d) Mary Rose – „cudowne dziecko lasu”, czyli najlepsza z treserek w środkowych Stanach. Nikt nie rozumie, jak udało jej się przyprowadzić goara spod Nowego Yorku bez zabezpieczeń i pomocy innych. Przyprowadzić to dobre słowo, jeżeli wziąć pod uwagę, że ona miała go na smyczy! Po prostu poprosiła, by uzbrojeni ludzie zeszli jej z drogi, a ona wprowadziła goara do klatki, coś ryknęła, goar się położył, a ona z uśmiechem wyszła z klatki i ze spokojem ją zamknęła.

e) Dafne Joke – kasjerka i kierowniczka sklepu ze zwierzętami. Umie przekonać każdego do kupienia watahy psów, konia i paru ozdobnych papug... Na pierwszy rzut oka gadatliwa i wesoła, jednak wprawny obserwator zauważy, że Dafne analizuje każdy ruch rozmówcy i czyta z niego, jak z otwartej księgi.
 
6. Cennik(ceny rzeczy i okazów nie wymienionych w cenniku do uzgodnienia)
I. Cennik wejść:
- wejście na teren Zoo 40/os.
- wniesienie broni 50/szt. broni + 250-350/grupę (za obstawę strażników)
- przewodnik 300-450/grupa
- wejście do „Domu Braci Mniejszych” 20/os
- oglądanie Mesmeryty 80/os
- głaskanie Moorveen'a 60/os
- teren zalesiony 130/os gambli
- arena: punkt IV

II. ZWIERZĘTA(cena skupu/sprzedaży) - cena za zwierzęta oswojone ale nie wytresowane;

a) zwierzęta wierzchowe
- koń 70-140/200-400
- gankor/trekun 150(samiec);130(samica)/350-400
- gigamut  250/500-600  250/500-600
- bawolec 200/350-400

b) bestie bojowe i obronne
- pies 20-40/60-100
- zmutowany pies 30-60/80-120
- wilk 30-60/80-120
- wielki szczur 20/30
- wielki pająk 40/80
- niedźwiedź 60/100-120
- ptaki (wrony, kruki itp.) 5/10-15
- ptaki (orły, sokoły, sępy, kondory) 40-60/90-130
- węże 30-50/70-100
- małe gryzonie (szkolone do walki)15-20/30
- wąchacz 60/120
- mackonóg 70/150
- goar 200/450
- wielkie robaki(pożeracze,robaki piaskowe) PILNIE POSZUKIWANE! Wysokie nagrody!
- Steel Eater 300/700
- taran 250/500
- Sasquatch Żywy osobnik będzie skupowany za każdą cenę!!
- Alahama 200/450
- Techmorwa 50-200/100-600
- myrmeleon 80/150

c) pozostałe zwierzęta:
- Puszek 60/150(dla mężczyzn) - 250(dla kobiet)
- Pustynny królik(żywy/martwy) 40/20/70/35
- małe gryzonie(udomowione) 5/15

III. Akcesoria
- smycze 10-40
- siodła 30-400 (6osobowe na gigamuta)
- kagańce 10-40
- obroże 5-30
- jedzenie wysokoproteinowe 20/kg
- klatki 50-400
- kosze na małe zwierzęta – max. 50

IV. Arena
- wejście na trybuny 30-150 gambli (zależne od miejsca na trybunie i rangi walk)
- walka ze zwierzęciem minimum ¼ ceny sprzedaży tego zwierzęcia (lub cała cena w przypadku jego śmierci)
- wygrana ze zwierzęciem – wypłacamy podwójny wkład
- walka z Sasquatchem 500 gambli
- zakłady są przyjmowane w kasie areny.






Ilustracje pochodzą z:
Podręcznik podstawowy Neuroshima 1.5
Bohater do kwadratu
http://www.swiergul.pl/rys/szkice/006.html - obraz drzewa
http://www.kryptozoologia.pl/butanski-skalp-yeti-kolejny-dowod-na-istnienie-wielkiej-himalajskiej-malpy,521,24,artykul.html - obraz Wielkiej Stopy
http://www.tal.webd.pl/viewtopic.php?t=733 - obraz wilka z logo zoo

5 komentarzy:

  1. Dziękuję za ten (jakże wymowny) komentarz :) Uznaje to za pochwałę i mruczenie z zadowolenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To dopiero praca. Miejsce, okazy, personel, cennik. Tyle zabójczych stworzeń w jednym miejscu. Hmmm. Gdyby jakieś bydle się wyrwało, albo jakiś szaleniec czy ekolog utworzyłby klatki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmmmmmmm.

    A jak już sobie pomruczałem to czas wykorzystać zoo na sesji, akurat nadaje się na wprowadzenie do zmiany stylu prowadzenia z ludzie vs ludzie+maszyny na ludzie vs świat :]
    Ba, żeby było ciekawiej to moi gracze są właśnie w Kansas :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! swietna kompilacja, dzieki

    OdpowiedzUsuń