poniedziałek, 26 lipca 2010

Rodzina Sawant

Gdybyś kiedyś zawędrował w okolice NY, zapytaj o nich. To swoisty element folkloru. Bo czym innym może być pięcioro rodzeństwa z zespołem Sawanta? Każde z nich jest geniuszem w jakiejś dziedzinie, jednak w pozostałych... Szkoda gadać. Chcesz więcej? Więc słuchaj...


Szczęśliwa rodzina? Życie w podziemiach.
Rodzina Sawant (nie jest to ich prawdziwe nazwisko, jednak teraz nikt już nie wie, jak się nazywali) była jedną z wielu rodzin mieszkających w okolicach NY. Prowadzili hurtownię z artykułami domowymi i jedzeniem. Mieściła się w w ich domu, a raczej ich dom mieścił się w hurtowni. Ogromne hale rozmieszczone na dwóch poziomach: nad- i podziemnym. Górny poziom to główna hala magazynowa i większość domu: pokój rodziców, salon, sypialnie dzieci (poza pokojem najstarszego). Dolny poziom to reszta magazynów, a także "pracownie" dzieci i generator prądu. Słowem marzenie powojennych Stanów. Chcesz wiedzieć, co to za pracownie? Dojdziemy do tego. Wtedy Sawanci nie byli nikim szczególnym. Zwykła rodzina, która miała wystarczająco dużo pieniędzy, by spełniać zachcianki i marzenia dzieci. Ludzie z branży ich znali i szanowali, a reszta widziała tylko wielką halę hurtowni. Nie mieli wrogów, przyjaciół także niewielu. Mike i Lucy Sawant dochowali się jednak piątki dzieci: Jima, Stuarta, Benjamina, Thomasa i Jennifer. Było to ich jedyne zmartwienie, a jednocześnie największe szczęście. Nie szczędzili pieniędzy na rozwijanie talentów dzieciaków, co przyczyniło się u nich do jeszcze większej niechęci do ogólnego rozwoju. Patrząc na to z szerszej perspektywy - bardzo trudno byłoby znaleźć mniej odpowiedzialnych rodziców. Dlaczego? Posłuchajcie dalej.

Jim - Postapokaliptyczny Nauczyciel Historii
Najstarszy z rodzeństwa, urodzony blisko 15 lat przed wojną to Jim. Już jako bobas chłonął książki (w szczególności historyczne), dlatego rodzice zauważyli u niego braki inteligencji dopiero w wieku 9 lat. Chociaż świetnie czytał i zapamiętywał fakty historyczne, to z wielkim trudem przychodziło mu wiązanie butów, czy używanie sztućców. Wtedy też rodzina Sawant zamówiła wizyty psychiatry. W roku 2020, gdy wszystko się zaczęło i Nowy Jork został zbombardowany, rodzice dzieci byli poza domem. Nigdy więcej nie zobaczyli się z dziećmi. Z małymi Sawantami przebywał akurat w tym czasie psychiatra - dr Patrick Smith. Ukrył się razem z Jimem i jego rodzeństwem w podziemiach hurtowni-domu, gdzie mieściły się też dolne magazyny i pokój-biblioteka chłopca. Psychiatra codziennie rozmawiał z dziećmi. Starał się do nich dotrzeć. Zdawało się że tylko Jim jako tako rozumiał, co się naprawdę stało. Zaczął łączyć odgłosy "z góry" z tym co wiedział na temat historii świata. Pewnego dnia zapytał: "Czy Ameryka znowu wplątała się w jakiś konflikt nuklearny? Czy tym razem to my jesteśmy celem ataku? Bo czytałem ostatnio...". Dzieci nigdy nie spytały o rodziców. W tej piwniczce mały historyk spędzał całe dnie na czytaniu, starał się czegoś nauczyć swoje siostry i braci, jednak bez skutku. Jako że tylko on miał dostęp do swoich ubrań, rosnące rodzeństwo zmuszone było brać je od niego. Około roku 2030 odnalazł ich (przyszły) prezydent Collins. Po kilku rozmowach z Jimem zauważył, że rozległa wiedza historyczna bardzo przyda się w tworzeniu nowego rządu. Nowy senior rodziny - Jim postawił jednak warunki. Collins miał zaopiekować się również jego rodzeństwem oraz dostarczać mu nowe tomy historyczne. Collins przystał na to z ochotą.

Stuart - Obsesyjny Rusznikarz
I tak pod opiekę rządu trafiło upośledzone rodzeństwo. Poza Jimem znalazł się tam też o trzy lata młodszy Stuart. Stuart był obłąkany. Rodzice u niego pierwszego odkryli chorobę. Dlaczego? Dlatego, że wysadził pół magazynu w powietrze! Ot dlaczego. Stuart od dziecka bawił się materiałami wybuchowymi. Kradł mamusi lakiery do włosów, tatusiowi zabierał zapalniczki... Mały piromaniak... Mike i Lucy byli jednak oczarowani jego zdolnościami... Zainwestowali i zbudowali mu warsztat rusznikarski i strzelnicę. Po zejściu do podziemi był chyba najpilniejszym słuchaczem Jima. Każdy historyczny konflikt zbrojny był wielką opowieścią, każdy rysunek broni był dla niego inspiracją... Stuart kochał wojnę. Budował przeróżne narzędzia zagłady. Od wyrzutni ziemniaków, na prowizorycznych granatach kończąc. Siedząc w piwnicy starał się jakoś rozwijać swoje zainteresowania. Gdy zorientował się, że niektóre z jego projektów będą dla niego zbyt ciężkie, zaczął ćwiczyć w sali treningowej swojej siostry. Pewnego dnia uznał, że podziemia, w których żyją już mu się znudziły. Skonstruował małą bombę, którą wysadził kawałek ściany. Od tamtego czasu wszelkie "zabawki" były konfiskowane równie szybko, jak Stuart je konstruował.

Bliźniaki: Benjamin i Thomas - "Kogo dzisiaj operujemy?"
Jakieś półtora roku po maniaku wybuchów na świat przyszli bliźniacy - Benjamin i Thomas. Są do siebie podobni nie tylko pod względem wyglądu, lecz także zainteresowań. Pewnego dnia, kiedy rodzice zostawili ich w domu razem z ich "pieskiem" - szczeniakiem rottweilera. Chłopcy uśpili go, rozcieli mu brzuch, wycieli coś i zaszyli. Potem się usprawiedliwiali: "Bo Butcha bolał brzuch... Pomyśleliśmy, że sprawdzimy co jest nie tak...". Okazało się, że ci mali geniusze mieli rację. Ich ukochany piesek miał jakąś chorobę genetyczną czy coś... Rodzice postanowili inwestować w ich "edukację" i zbudowali im małą salę operacyjną w podziemiach. Po znalezieniu się w piwnicy nie potrafili znaleźć sobie zajęcia. Butch był z nimi, jednak zbyt mocno go kochali, aby na nim eksperymentować. Po dwóch tygodniach jednak znaleźli kolonię szczurów za ścianą spiżarni. Wtedy rozpoczęli masowe sekcje zwłok i operacje na żywym ciele. Gdy zaczęło kończyć się pożywienie oni odkażali mięso szczurów i dzielili się z pozostałymi. Są najbardziej empatyczni z całego rodzeństwa.

Jennifer - Nowa Catwoman?

Dwa lata po bliźniakach narodziła się Jennifer. Nigdy nie interesowały ją laleczki i pluszaki. Rodzice zawsze znajdywali ją bawiącą się nożami. Jedyna "normalna" zabawka jaką kiedykolwiek miała to Pan Ikarz - mały brązowy, pluszowy miś. Jednak dziewczynka nie przytulała go. Była do niego przywiązana, jednak nie przeszkadzało jej to w sprawdzaniu jego odporności na przeróżne ostrza. Całymi dniami potrafiła nacinać go, albo przypinać do ściany i rzucać w niego nożami... Ben i Tom codziennie musieli "robić mu operacje". Gdy nie "bawiła się" z misiem, biegała, wspinała się na drzewa, lecz nigdy nie starała sie zaznajamiać z innymi ludźmi. Na dolnych poziomach hali zbudowano dla niej ścianki wspinaczkowe, bieżnie i całą siłownię. Nikt nigdy nie widział uśmiechu radości na twarzy małej nożowniczki. W tajemnicy przed wszystkimi wymykała się z gruzów domu, wspinała sie na drzewa i obserwowała ludzi. Gdy zgubiła pluszaka zaczęła polować... Nie miała na kim wyładować rosnącej w niej flustracji. Była dla NY tym, czym dla małych osad jest Nocny Łowca. Napadała na samotnych przechodniów, mordowała i ukrywała ciała. Żadnych świadków. Tylko krew w miejscu zabójstwa. Żadnych innych śladów. Pewnej nocy postanowiła porwać się na coś trudniejszego. Zauważa trójkę ludzi. Jeden z nich jest ubrany w bogato zdobioną szatę, zaś dwóch idących koło niego nosi garnitury, a w rękach trzymają jakieś pistolety. Jenn podkrada się do nich... Już czuje ich zapach... Wyciąga nóż i dwoma płynnymi ruchami podcina gardła ochroniarzom. W tym momencie szlachcic wyciąga długi, cienki miecz. Dziewczyna rozpoznaje go, to takich ostrzy używali w opowieściach Jima Japończycy. Pierwszy raz w życiu Jennifer czuje strach. Szlachcic szarżuje. Dziewczyna odskakuje, a ostrze przecina powietrze pare centymetrów od jej ucha. Szybko się otrząsa z pierwszego szoku i atakuje nożem w biodro. Nóż dosięga celu. Na niebieskiej szacie widać rosnącą plamę krwi. Szlachcic łapie się za bok, a drugą ręką wykonuje ataki kataną na oślep. Nastolatka odskakuje i odbiega. Chce zniknąć. Uciec. Potyka się. Upada. Odwraca się na plecy. Widzi biegnącego na nią mężczyznę. Lekko się podnosi, bierze zamach i rzuca... Nóż wbija się w czaszkę wroga. Zabójczyni łapie jego katanę i biegiem wraca do domu.
Miała wtedy 16 lat. Po dwóch latach odnalazł ich Collins, a dorosła już Jennifer została wcielona do zabójców rządowych. Podobno nikt jej nie umknął.

Wyjście z podziemi
Katana Jenn została oczywiście znaleziona przez Patricka. Ten rozumiejąc, że mała wymyka się nocami z podziemi, które uważał za jedyne bezpieczne miejsce, zabrał wszystkie skonfiskowane zabawki Stuarta, wyszedł na powierzchnię i wysadził wejście. Widać lata w piwnicy nie wpłynęły dobrze na jego psychikę. Niestety, źle podłożony ładunek zabił także i jego... A mógł przecież poprosić o pomoc Stuarta...Wybuch miał też dobre strony. Ściągnął na to miejsce ludzi Collinsa. Ci widząc, że w ruinach uchowała się cała rodzina, a co najważniejsze ludzie nie dotknięci chorobą popromienną i innymi skażeniami - zaprowadzili ich niezwłocznie do Collinsa.

Co dalej?
Gdy około roku 2030 odnalazł ich prezydent Collins, od razu odkrył w nich potencjał.
Jim trafił do wydziału taktycznego. Znajomość strategii rozwijanych na przestrzeni wieków była bardzo przydatna w tej pracy. Chłopak jednak nie pracował tak jak wszyscy. Jim prowadził swoistego rodzaju wykłady. "Współpracownicy" przychodzili do niego, pytali co przedwojenni wodzowie robili w podobnych sytuacjach, a historyk rozpoczynał wykład. Opowiadał im o walkach podjazdowych, partyzantce, Rzymskich kohortach... Z tego natłoku informacji musieli wybrać to, co mogło im się przydać. Prawda jest taka, że Jim nie rozumiał, z kim walczą. Znał taktyki, które działały przeciwko ludziom, lecz walka z maszynami była dla niego abstrakcją.

Stuart trafił do laboratorium rządowego, gdzie miał pełne prawo tworzyć i wypróbowywać swoje konstrukcje. Te doskonalsze były powielane przez innych i rozsyłane do jednostek Armii. W wolnych chwilach Stuart zajmował się naprawianiem i usprawnianiem broni, oraz spędzał czas na strzelnicy. Stał się Armijnym MacGyver'em: robił broń z niczego. Jako najambitniejszy z rodziny szybko zauważył, że ściany laboratorium go ograniczają. Chciał wypróbować swoje zabawki na żywych celach. Wymusił na przełożonych, by raz w tygodniu zabierali go w teren. Tam mógł pokazać co potrafi... Świetne panowanie nad bronią, brak zacięć, celność blisko 100%... Dni, w których opuszacza laboratorium nazywane są "Czarnymi Wtorkami"... Żołnierze boją się wypuszczać go w mieście. Nie rozumie (albo nie chce zrozumieć) rozkazów, zdarza mu się nie rozrózniać swoich od wrogów... A jednak jest im potrzebny. Tylko on potrafi naprawić karabiny całemu oddziałowi podczas wojennej wrzawy. Taśmy produkujące amunicję nigdy nie pracowały tak szybko... Stuart jest dla nich ważny.

Bliźniaki pracują teraz przy zszywaniu ludzi w szpitalu rządowym. Przez żołnierzy są nazywani Nekromantami. Nigdy nie tracą nadziei na uratowanie człowieka. Opanowali do perfekcji manipulacje ludzkim ciałem i odruchami. Z martwych nowojorczyków wycinali co ważniejsze członki i organy, by następnie je wszczepić do żyjącego jeszcze ciała, które zostało tych części pozbawione. Po tym jak takie zabiegi udały im się kilkanaście razy z rzędu, zostali częścią tajnego projektu rządowego. Wszystkie złapane lub zabite mutanty były im dostarczane. Oni zaś mieli je badać, wycinać wszystko co da się ponownie użyć, a następnie wszczepiać to szeregowcom w celu wytworzenia bardziej odpornych żołnierzy. Wielkim marzeniem Collinsa było stworzenie wojowników z szybko regenerującymi się ciałami. Bliźniacy nie są zainteresowani co dalej dzieje się z ich pacjentami. Traktują to jak zabawę. Podchodzą do chirurgii równie obsesyjnie jak Stuart do broni palnej...

Jennifer jako jedyna nie jest szczęśliwa z tego co robi. Skierowano ją do przyuczania rekrutów do walki wręcz. Jej metody są na tyle skuteczne, że szkolenie kończy jedynie 20% początkowej puli. Reszta jest zanoszona do szpitali lub dobrowolnie rezygnuje z walki wręcz i woli walczyć na Froncie niż znowu ją spotkać. Obawia się jej każdy poza jej rodzeństwem i rekrutami, którzy ukończyli szkolenie... bo więcej jej nie ujrzą. Zasługą Jennifer jest też wzbogacanie się Nowego Yorku. Liga Gladiatorów wysyła swoich ludzi, żeby uczyli się jak się walczy. Rząd oczywiście każe sobie za to słono płacić, lecz to nie odstrasza potencjalnej klienteli... Ci zaś, którzy kiedykolwiek próbowali wykiwać NY i Jenn szybko rozumieli, że przed nią nie da się uciec... Ścigała ich godzinami... Gdy tylko nadarzała się okazja, ofiara uznała, że jest bezpieczna, wkraczała Jenn i rozpoczynała piekło... Nigdy nie zabijała od razu. Znęcała się nad ofiarą by następnie zostawić ją, by sie wykrwawiła. Jennifer w tym czasie pobierała opłatę za naukę z ekwipunku ofiary i wracała do uczniów.


Statystyki:

Imię: Jim
Nazwisko: Sawant
Data urodzenia: 10.09.2005
Wiek(rok 2030):25
Pochodzenie: Nowy York sprzed wojny
Cecha z pochodzenia: Wszechstronność
Profesja: Spec
Cecha z profesji: Wykształcenie
Choroba: Syndrom Sawanta (Zespół Obłąkanego Geniusza) - Świat w pigułce (nauczyłeś się z jakichś dziwnych źródeł historii świata na pamięć. Pamiętasz absolutnie wszystkie wydarzenia historyczne. Ciekawe tylko, czy ktoś ci uwierzy).
Wygląd (w i zaraz po wyjściu z podziemi): Wysoki, wychudzony, lekko przygarbiony mężczyzna o wiecznie zwichrzonych słomianych włosach. Brązowe oczy, popielata cera. Nosi okulary. Ubrany w jeansy i T-shirt.
Statystyki:
Budowa 8
Zręczność 8
Spryt 18: Historia X(testy Historii zdaje od razu) Wiedza Ogólna 4 (wszystko)
Charakter 13 (Zdolności przywódcze 3)
Percepcja 12 (w okularach)/8 (bez)
Ekwipunek: książki (naukowe, głównie historyczne), okulary, ubranie


Imię:Stuart
Nazwisko:Sawant
Data urodzenia: 22.12.2008
Wiek(rok 2030):22
Pochodzenie: Nowy York sprzed wojny
Cecha z pochodzenia: Wszechstronność
Profesja: Żołnierz
Cecha z profesji: Wyszkolenie
Choroba: Syndrom Sawanta (Zespół Obłąkanego Geniusza) - KOCHAM WOJNĘ (wszystkie umiejętności z pakietu Broń Strzelecka i Pirotechnika masz na 8)
Wygląd: Wysoki, dobrze zbudowany z wyraźnymi żyłami, długa szyja z zarysowanym jabłkiem Adama. Ubrany w brudną koszulę i jeansy
Statystyki:
Budowa 17 (Kondycja 3
Zręczność 15 (Broń Strzelecka 8)
Spryt 13 (Pirotechnika 8)
Charakter:8
Percepcja 13
Ekwipunek: M16, Glock17, projekty niemal wszystkich przedwojennych broni, ubranie


Imię: Benjamin/Thomas
Nazwisko: Sawant
Data urodzenia: 17.05.2009 godz. 16:28 (Benjamin)/18.05.2009 godz. 00:17 (Thomas)
Wiek(rok 2030):21
Pochodzenie: Nowy York sprzed wojny
Cecha z pochodzenia: Wszechstronność
Profesja: Medyk
Cecha z profesji:
Choroba: Syndrom Sawanta (Zespół Obłąkanego Geniusza) - Doktor Quinn była kiepska (masz wszystkie zdolności z Medycyny [dodatkowo Chirurgię] na 8).
Wygląd: Średniego wzrostu bliźniacy, przystojni, weseli, nigdy nie przestający sie uśmiechać. Obsypani piegami. Blada skóra. Ciemne włosy opadające na oczy. Za duże, brudne fartuchy (przedwojenne).
Statystyki:
Budowa 10
Zręczność 10
Spryt 16 (Medycyna 8 + Chirurgia 8)
Charakter 13 (Opieka nad zwierzętami 3)
Percepcja 14
Ekwipunek: Narzędzia chirurgiczne, psychotropy i trochę innych leków, smycz dla Butcha

Imię: Jennifer
Nazwisko: Sawant
Data urodzenia: 05.07.2011
Wiek(rok 2030):19
Pochodzenie: Nowy York sprzed wojny
Cecha z pochodzenia: Wszechstronność
Profesja: Nożownik
Cecha z profesji: Jak żmija
Choroba: Syndrom Sawanta (Zespół Obłąkanego Geniusza) - Bójka w karczmie (Walka Wręcz i Sprawność na 8).
Wygląd:Ładna, ciemne włosy obciete na krótko, opadające na twarz,stalowo-szare oczy niewyrazajace emocji. Nie uśmiecha się radośnie, bardzo blada cera, jakby wyblakła. Koszulka czarna, wąskie dopasowane spodnie, wysokie buty.
Statystyki:
Budowa 14 (Sprawność 8)
Zręczność 17 (Walka Wręcz 8)
Spryt:12
Charakter 14 (Zastraszanie 3)
Percepcja 10
Ekwipunek: Nóż, Katana, ekwipunek wspinaczkowy, ubranie

Imię:Butch
Rasa: Pies - Rottweiler
Więź: 4
Komendy: Do mnie, Przynieś, Szukaj, Siad, Leżeć, Cisza, Ukryj się, Skacz
Współczynniki: Budowa 16 Zręczność 14 Percepcja 12 Spryt 7 Charakter 10 (Tropienie 6)

Powyższe statystyki dotyczą 2030 roku i momentu wyjścia z podziemi. Jeżeli MG chce wprowadzić te postacie na stanowiskach - prosze bardzo. Należy tylko pamiętać o zmianie ubioru i o tym, że cała piątka ma kontakty w rządzie. :)

Równie dobrze mogą to być postacie graczy. Jest to drużyna stricte fabularna i oparta na pewnym pomyśle, co nie wszystkim może sie spodobać...

Uwagi końcowe:
1.Stuart powinien umieć robić wszystko co jest opisane w Artykułach:
Poradnik Piromaniaka I
Poradnik Piromaniaka II
2.Bliźniaki powinny być bardzo pomocnymi, empatycznymi, zawsze uśmiechniętymi osobami.
3.Prowadzący postać Jima powinien mieć dużą wiedzę historyczną do odgrywania postaci.
4.Jennifer jest przeciwieństwem Bliźniaków. Nie pomaga, nie rozmawia, nie uśmiecha się. Żyje na uboczu.

1 komentarz:

  1. Fajna praca, tylko, że starzy musieli mieć kupę kasy na te wszystkie "prezenty." Jest opis, są statystyki. Ogólnie warto zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń