tag:blogger.com,1999:blog-2781643127305505589.post6212811857972372459..comments2023-08-25T09:37:16.353+02:00Comments on Nuklearne śmieci: San AntonioSidsonhttp://www.blogger.com/profile/07374912737140284216noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-2781643127305505589.post-73818978257393330742010-11-17T22:35:21.199+01:002010-11-17T22:35:21.199+01:00Nie ma nic tak inspirującego, jak konstruktywna kr...Nie ma nic tak inspirującego, jak konstruktywna krytyka :) Chętnie dopisze "stosunki sąsiedzkie" i wprowadzę poprawki do FBL. A to, że piłka nie zawsze pęknie jest ujęte (dla ułatwienia tylko na daleki dystans) :)<br />Dziękuję za komentarz :)Sidsonhttps://www.blogger.com/profile/07374912737140284216noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2781643127305505589.post-64346540626730527272010-11-17T22:11:12.113+01:002010-11-17T22:11:12.113+01:00Świetny styl! Nie ma nic lepszego od klimatycznego...Świetny styl! Nie ma nic lepszego od klimatycznego wywiadu :D Pomysł z San Antonio jest nowy, świeży i ciekawy. Ogromnym plusem jest tu sposób przedstawienia, zahaczający o mechanikę i dostarczający wielu potrzebnych informacji. To ważne, bo nawet jeżeli komuś nie odpowiada całość, to każdy szczegół jest naprawdę inspirujący i można go wykorzystać inaczej.<br /><br />Teraz uwagi: Chociaż uważam że pomysły są naprawdę dobre, Mi osobiście nie każda mutacja przypadła do gustu, bo nie wiem, jak poza manipulacją genetyczną, można osiągnąć takie efekty. Po prostu nie pasuje mi to do zmienionych wpływem środowiska ludzi. Jeżeli użyję tych informacji, to tylko do stworzenia rasowych mutków wypuszczanych przez SMART-a, gdzi mogę spokojnie przyjąć że paranaukowe połączenie genów może przyjąć efekt, o którym fizjonomom się nie śniło :D<br /><br />Opcja z pancerzem - widzę, że nie tylko j wpadłem na podobny pomysł. Mam gdzieś tekst, w którym gracz ma możliwość nabyć taką właśnie mutację - cholernie przydatną, ale i niebezpieczną, bo jak ktoś to zauważy, to kaplica. Bardzo odpowiada mi tój opis mechaniczny.<br /><br />FBL - aby był wybuch, łatwopalną substancję trzeba też wlać do środka za pomocą igły i strzykawki. W momencie uderzenia, nadpalona piła pęka, a ogień zajmuje substancję znajdującą się wewnątrz piłki. Warto wpsomnieć również o fakcie, że piłka nie zawsze pęknie, i mamy granat z opóźnionym zapłonem albo totalny niewypał :D<br /><br />I ostatnia kwestia, bo pomysł jest tak świetny, że moglibyśmy go rozwijać bez końca: warto zwrócić uwagę na stosunki z sąsiadami - zwłaszcza z Teksasem. Czy kowboje polują na ludzi z SA, czy traktują ich jako konieczne zło, które powstrzymuje Neodżunglę i dostarcza masę cholernie ważnej wiedzy.<br /><br />Generalnie, drogi Sidsonie, jest to kolejny miodny i inspirujący tekst, do jakich mnie przyzwyczaiłeś. Mam nadzieję wykorzystać kiedyś część tych pomysłów.Bartoshhttps://www.blogger.com/profile/16342584962913124526noreply@blogger.com